Jak nagrać swoją własną płytę lub piosenkę  

PORADY:

 

Nasza oferta w zakresie nagrań muzycznych jest w zakładce "Nagrania"- tutaj link. A w zakładce cennika- ceny.   Tu natomiast szczegółowo  omawiamy samą sprawę nagrywania od strony organizacyjnej i praktycznej. Poniższy tekst  to zatem rodzaj poradnika dla osób które pierwszy raz chcą wejść do studia i nagrać swoją lub cudzą piosenkę, a nie wiedzą jak to zrobić i jak się do tego zabrać.

 


 

Gdy  chcesz zaistnieć muzyczne ze swym głosem, sprawdzić swe możliwości  lub marzy Ci się nagranie wokalne tj zamierzasz nagrać własną piosenkę  lub jakąś inny znany przebój, możesz to zrobić na dwa  proste i popularne sposoby:

1) Mieć swą kapelę, swoje kompozycje i wejść do naszego studia nagrać  tzw demo. Ale to jest organizacyjnie często dłuższa droga. Wymaga czasu i środków no i oczywiście posiadania... swego zespołu. Nie mniej gdy macie swą kapelę  to wchodzicie do  naszego studia i w profesjonalnych warunkach produkujemy i miksujemy Wam nagrania. Wielu, którzy wybrali tą drogę  przez TR STUDIOS  stało się znanymi muzykami i popularnymi zespołami.

2) Druga prostsza droga alternatywna, nie wymagajaca posiadania ani  zespołu ani swego utworu  i nic łatwiejszego i tańszego, to nagranie tzw COVER'u dowolnego ulubionego utworu. Czyli nagranie swego głosu do gotowego podkładu  (melodii) znanego już istniejącego utworu np jakiegoś przeboju. Tak można szybko i tanio poznać  możliwości  swego głosu w zawodowych warunkach studia. Taki cover z twym głosem też potrafi nie raz zwalić z nóg słuchaczy.

Jak to przebiega? W prosty, szybki i tani oto sposób:

Zatem gdy nie masz  własnej autorskiej kompozycji ani własnego zespołu nadal możesz  nagrać taki swój cover i pokazać światu swój telanet i głos. Możesz dać nam oryginał dowolnej piosenki, a my możemy spróbować usunąć z niej wokal   lub możesz znaleźć  (kupić itp) w necie gotowy podkład takiej ulubionej piosenki np w postaci  pliku MP3. Są miliony stron tzw karaoke jak i zawierających darmowe lub bardzo tanie podkłady tzw półplayback, playback. Choćby YouTube. Wtedy jeśli znajdziesz stronę zawierającą interesujący Cię podkład tzw instrumental version/playback itp), wystarczy go ściągnąć lub  choćby odtwarzając go  na żywo z głośniczków komputera , nagrać  go na swój komputer np za pomocą  najprostszej aplikacji do nagrania na komputerze odtwarzanego  dźwięku. ( W Windows jest to prosta aplikacja "recorder") w zakładce  Akcesoria.  Następnie  przychodzisz z tak nagranym lub ściągniętym z netu plikiem podkładu (w  dowolnym formacie np wav, mp3 itp) do naszego studia  i nagrywasz  w profesjonalnych warunkach do niego swój wokal pod kontrolą zawodowego producenta i realizatora.

W studiu  najpierw dobieramy do twego głosu najbardziej odpowiedni brzmieniowo mikrofon.  To bardzo ważny wstępny etap sesji i dobrej produkcji nagraniowej.  Tu ważna uwaga- gdy trafisz do studia w którym ktoś podstawi przed Tobą jeden jedyny (choćby najdroższy na świecie i najśliczniejszy) mikrofon i powie, że tylko jeden dlatego, że to najlepszy ze wszystkich, a będzie na tyle leniwy i mało zaangażowany  by nie wypróbować z twym głosem przynajmniej paru różnych mikrofonów nie patrząc na ich cenę  ani renomę, uciekaj z takiego pseudo studia jak najdalej. Wiedz, że masz najprawdopodobniej do czynienia z totalnie leniwym amatorem lub pseudo studiem kierującym się nie jakością dźwięku a tylko snobizmem. Obojętne jakiej klasy i za ile  tyś. złotych kupił ten niby mega-mikrofon, ma podejście bagatelizujące twą osobę i jakość Twego nagrania. Bowiem nie istnieje coś takiego  jak jeden za to "najlepszy na świecie" mikrofon.  Każdy głos wymaga innego mikrofonu tak jak każda noga wymaga innego rodzaju buta. I należy  dobrze dobrać rodzaj mikrofonu do barwy głosu. Inaczej nagranie jak i but  będzie złe.

Dobrze dobrany mikrofon do głosu potrafi wydobyć ukryte cenne artefakty, niuanse zawarte w twym głosie. Źle dobrany lub co gorsza niedobrany zamaskuje twe zalety a możne podkreślić wady głosu. Np sybilanty generowane choćby.....zębami....

To nie żart.

Zatem traktując swą sesję nawet amatorską jako poważną sprawę , wybieraj studia które  też poważnie do tego podchodzą. A uzyskasz często zaskakująco dobry efekt nagraniowy.

Kolejnym krokiem po wyborze mikrofonu będzie nagrywanie wokalu. Za zwyczaj pierwsze parędziesiąt minut to samo rozśpiewywanie się, nie zakładaj że wejdziesz do studia i w paręnaście minut nagrasz super wokal. Za zwyczaj nagranie perfekcyjnego wokalu potrafi zając  nawet parę godzin. Będziesz pod koniec spocony ze zmęczenia ale...zadowolony z efektu!

Co bardzo ważne - najgorszy efekt uzyskuje się nagrywając wokal na zasadzie  rejestrowania  wyłącznie małych fragmentów (po kawałeczku utworu) z naiwnym założeniem realizatora że ....."potem  jakoś to się poskleja" i stworzy  sensowną całość.  Efekt takiego nagrywania fragmencikami i klejenia  potrafi być koszmarny dla słuchaczy, brzmieć często jak przysłowiowy kabaret. Taką drogą wielu robi z siebie pośmiewisko wokalne na youtubie.  Pamiętaj bowiem, że tylko śpiewając całościowo  potrafisz wykreować jakieś prawdziwe uczucie, jakiś styl zaśpiewania  na przestrzeni paru minut utworu. Nie da się nadać stylu i uczuć  śpiewając  pojedyncze wersy solo i potem klejąc 50 takich przypadkowych wersów w całość. Połączenie wielu wersów nagranych osobno nadal najczęściej POZBAWIONE jest  jakiegokolwiek całościowego sensu, stylu i przekazu. Od paru lat w Polsce, na Ukrainie , w Rosji i Nigerii  nastała jakaś amatorska  chora moda nagrywania  wokali  kawałeczkami szczególnie na komputerze.

Co też ważne - z naszych obserwacji metod pracy nagrywających u nas gwiazd jak i z lektury literatury branży studyjnej widzaimy, że żadna wielka gwiazda szczególnie światowego formatu nigdy nie nagrywa wokali fragmencikami a tylko całościowo tj podchodzi do mikrofonu i śpiewa całą piosenkę od A do Z jak na scenie, nadając jej wykonawczy styl i płynnie zmieniające się emocje.   Wszyscy doświadczeni wokaliści wiedzą, że tylko wtedy można stworzyć ciągłość  i koherentność uczuć na przestrzeni paru minut utworu.
Potem gdy juz nagra parę wersji całościowych wybiera stosunkowo najlepszą i na niej dokonuje drobnych retuszy.

Nagrywanie wokalu całościowo,  a tylko potem delikatne naprawienie  lokalnych nieczystości daje zawsze lepszy całościowy efekt końcowy. Chodzi o to, że słuchając całości nagranego wokalu i  "wklejając się" na żywo w te  drobne wymagajace  naprawy obszary, słyszymy na bieżąco czy to co wklejamy idealnie pasuje do stylu i nie psuje całości atmosfery .  W ten sposób non stop kontrolujemy i zachowujemy pierwotnie uzyskaną  jednorodność wykonania .

Natomiast  dla odmiany nagrywanie "nigeryjskie" tj  tylko cegiełkami do późniejszego poklejenia ich w całość (w  tzw kolaż)  ma jeszcze jedno wielkie zagrożenie- w miarę upływu czasu zmienia się barwa głosu. Ponagrywanie samych tylko wielu małych  cegiełek i późniejsza próba ich sklejania daje często efekt taki sam jak  powycinanie literek w gazecie nożyczkami z różnych artykułów i tworzenie z nich całych zdań. Wszystko wygląda jak....list wysłany przez anonimowego szantażystę. Straszny  pastiszowy kolaż kształtów i kolorów. Bezstylowy  i  często  w efekcie komiczny słuchowo lub dla odmniany bardzo monotonny i nieciekawy. Powstaje wtedy najcześciej  nagranie bez "duszy" .

Często się potem też okazuje , że tak posklejany z wielu małych fragmentów track wokalu trzeba podstrajać bo nagrywając małe fragmenty wokalista nie miał szans na idealną kontrolę intonacji przed i po danym wersie na przestrzeni czasowej całej piosenki. Poszczególne "cegiełki" są mikroskopijnie ale zauwżalnie odstrojone od siebie.

 Późniejsze próby całościowego podstrajania  takiego zlepku lekko poodstrajanych fragmentów potrafią wyglądać groteskowo. Jak pewne nagranie Cher lub  współczesne "przeboje Nigero-Polo"  z ...Nigerii gdzie  każdy wokal nieumiejących śpiewać jest non stop topornie, nieudacznie i czasem nawet koszmarnie podstrajany. Brzmi to właśnie  jak ten pastiszy kawałek Cher z przed lat .  Gdzie słyszymy non stop   skrajnie silną pracę programów podstrajających. To wielki wstyd dla wokalisty pokazać publicznie, że musiał podstrajać swój wokal  i to tak intensywnie. To dowód braku talentu i braku smaku. Zatem nagrywajcie wokal całościowo, a tylko potem dokonujcie  na nim delikatnych nawet licznych ale tylko drobnych retuszy,   jeśli nie chcecie ośmieszać się w oczach większości wrażliwych słuchaczy.

Chcesz posłuchać takiego NIGERO-polo  i ich podstrajania tutaj link.  190 mln ludzi  w Nigerii słucha tam już tylko tak "produkowanej" muzyki. 

Niestety obecnie słyszy się   w polskim radiu co raz więcej polskich utworów podobnie preparowanych, gdzie non stop każda nuta jest  podstrajana na domowym komputerze w tzw autotune-ach i zaczyna zauważać to nawet tzw "głuchy jak pień".  W efekcie wokal brzmi i skacze jak po schodach. Całość jest  wspomnianym już posklejaniem wielu cegiełek jak w anonimowym liście   literkami powycinanymi z wielu rożnych gazet na dodatek strojona komputerowo. To wstyd coś takiego robić i wypuszczać na rynek. Wymagajacy słuchacze i dziennikarze muzyczni potem nabijają sie z takich "gwiazdek" w mediach i na  facebooku. Niedługo będzie w efekcie polska muza taka jak ta nigeryjska. Dobry wokalista albo tak wiele razy śpiewa aż będzie  w miarę czysto i  robi  wszelkie podstrajania  tylko bardzo delikatnie by nikt tego nie zauważył. A to da się robić tylko gdy nagranie jest całościowe, a tylko z małymi wklejkami (łatkami) na nim.

Idealną artystycznie metodą jest  zatem parokrotne , czasem nawet parunastokrotne zaśpiewanie i nagranie ale całych wersji piosenki tj od początku do końca utworu. Potem wybranie najlepszej  z  takich całościowych wersji (jakby najlepszego całościowego szkicu) i dopiero na takim "szkicu wokalnym" dokonanie niezbędnych drobnych poprawek i retuszy on line. W ten sposób działają gwiazdy estrady i dobrzy malarzei rzeźbiarze.

Brdzo dobre nagranie wokalu  potrafi zając   czasem nawet  parę godzin. Tego się nie robi w 20 minut. Co ciekawe im lepszy wokalista tym dłużej nagrywa swój wokal. Amator potrafi nagrać piosenkę 10 razy szybciej  niż zawodowy wokalista. Tyle, że efekt jest też u tego pierwszego  często przez też 10 razy  ale ... gorszy.

Nasze spostrzeżenia bazują na  doświadczeniu z wielu lat nagrywania  setek wokalistów jak i obserwacji pracy najlepszych z nich w studiu.

Zatem na zakończenie- uwierzcie w siebie, majac odrobinę chęci i talentu i dużo wytrwałości można w studiu zdziałać niemal cuda muzycznie i nagrać ambitnie swój świetny wokal bez nadmiernego uciekania się do cyrkowo-komputerowych sztuczek. Pracujcie profesjonalnie, a osiągniecie profesjonalny poziom i efekty jak zawodowcy.

 

Kolejne porady niedługo. M. in. jak nagrać płytę z zespołem, jak nagrać dobrze perkusje , piece gitarowe, jak nagrać  swą kapelę na "setkę" itp....

 

Masz pytania dzwoń lub mailuj:

       (+48)  601842926
      (+48) 227509522
trstudio@trstudio.com

 Tu macie link do bardzo dobrego nauczyciela śpiewu. Polecamy go. To znakomity piosenkarz włoski i zawodowy nauczyciel wokalu- Matteo.

http://www.cantarestudio.pl/